Tea time!

Powszechnie mamy możliwość delektowania się różnymi rodzajami kawy. Jeśli ktoś jest jednak większym zwolennikiem naparu z suszonych liści, już nie ma takiego szczęścia. Bowiem w przeważającej części miejsc gastronomicznych (nawet tych o wyższym standardzie), w kartach menu widnieją tylko podstawowe pozycje – jak czarna, zielona.

W tym roku powyższa tendencja ma się zmienić – trend na serwowanie bardziej pomysłowych mieszanek czy herbat fermentowanych już jest widoczny za granicą.

Ulec wzrostowi ma również udział na rynku sproszkowanej, zielonej herbaty – matchy:

Alicja Than, właścicielka Matcha Bistro & Bar: „Matcha latte, japońskie desery oraz te inspirowane europejskim cukiernictwem odniosły w minionym roku wielki sukces. W 2019 r. chcemy używać matchy do dań głównych, np. sosów. Wymyśliliśmy też wegański makaron z bulionem na bazie matcha oraz wodorostów kombu”.